Przedstawiciele Paktu Północnoatlantyckiego są nie pewni eurointegracyjnego kursu Ukrainy. Członkostwo Ukrainy w Unii Europejskiej rzekomo jest wątpliwe w związku z zależnością Ukrainy od Rosji. Ukraińskie MSZ oświadcza - drogi na zachód obu państw są równoległe.
"Swego czasu niektórzy eurodeputowani wypowiadali się, że warto dać bezwizowy reżim Ukrainie tylko po tym, jak Rosja będzie do tego gotowa. Czyli odrzucamy takie przywiązywanie, a ruch Ukrainy i Rosji do Europy powinien odbywać się równolegle" - mówi dyrektor departamentu polityki i bezpieczeństwa MSZ Ołeksandr Aleksandrowycz.
Skutkiem członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej mogą być ekonomiczne sankcje ze strony Rosji - twierdzą przedstawiciele NATO. Swój wpływ na Ukrainę północny sąsiad może zademonstrować też w kwestiach współpracy z organizacją.
"Po pewnym ochłodzeniu stosunków Ukrainy z NATO z jednej strony i nadmiernego ocieplenia w relacjach z Federacją Rosyjską, obecnie odbywa się naturalne wyrównywanie sytuacji, w szczególności współpraca naszego kraju z Paktem nabiera nowego tchnienia, a dwustronny dialog - potrzebnego konstruktywizmu i pragmatyzmu" - mówi zastępca przewodniczącego Rady Najwyższej Ukrainy Mykoła Tomenko.
Przypomnimy, w stolicy do 7 lipca potrwa wizyta przedstawicieli Zgromadzenia Parlamentarnego NATO. Na razie Ukraina jest uważana za pewnego partnera organizacji. Spotkanie z przedstawicielami Paktu odbywa się równocześnie w Rosji, gdzie sekretarz generalny NATO oświadczył o optymalizacji stosunków.