„Za czasów kierownictwa Petra Olijnyka w obwodzie lwowskim nie wydarzyło się nic tragicznego, chociaż, z innej strony, nie było także żadnych istotnych postępów”, - tak deputowany Rady Najwyższej Ukrainy, członek Bloku Julii Tymoszenko Andrij Szkil ocenił w komentarzu dla ZAXID.NET działalność Petra Olijnyka na stanowisku przewodniczącego Lwowskiej Obwodowej Administracji Państwowej w ciągu trzech lat z dnia jego przeznaczenia na to stanowisko.
Zdaniem deputowanego, wszystkie pozytywne postępy, które zrobił obwód lwowski, miały miejsce nie dzięki Olijnykowi, lecz dzięki sprzyjającym okolicznościom albo dzięki państwu.
„Jeśli mówić o EURO 2012 - była to decyzja UEFA, asygnowania budżetowe - one wpłynęły z Kijowa, - zaznaczył Andrij Szkil. - Jednocześnie kierownictwo Lwowskiej Obwodowej Administracji Państwowej nie zaproponowało żadnego własnego, nawet najprostszego, ale dokładnego programu. Na przykład, mogłaby to być instalacja stacji radiowych we wsiach, gdzie dotychczas nie ma ani radia, ani telewizji.
Jego zdaniem, Olijnyk długo przebywa na swoim stanowisku w związku z brakiem konkurencji w środowisku, z którego wybierają gubernatorów. Dlatego poseł uważa, iż Prezydent nie ma powodów ku usunięciu Olijnyka ze stanowiska gubernatora. „Myślę, że przewodniczący Lwowskiej Obwodowej Administracji Państwowej utrzyma się na swoim stanowisku do maja, a być może do jesieni”, - podsumował A. Szkil.