"Co do wizyty prezydenta USA Obamy w Moskwie i obecnej wizyty wiceprezydenta USA Josepha Bidena na Ukrainie i w Gruzji, to trzeba rozumieć, że głównym celem tych wizyt jest poszukiwanie nowych wektorów, budowa innej zewnętrznej polityki USA" - zaznaczył 21 lipca w rozmowie z ZAXID.NET filozof polityczny Andrij Okara (Moskwa).
"Brzeziński rozpatrywał Ukrainę jako przeciwwagę dla Rosji i część, bez której Rosja nigdy nie będzie imperium. Należy rozumieć, że romantyczny Obama pojechał do Moskwy, a pragmatyczny Biden do Ukrainy i Gruzji.
Jednocześnie USA nigdy nie powie tego, co chce usłyszeć Rosja - że Ukraina jest strefą priorytetu Rosji, ale nie powiedzą też tego, co chce usłyszeć oficjalny Kijów - MAP i wstęp do NATO. USA przebywa w poszukiwaniu i właśnie przygląda się pod czas tych wizyt. Poza tym, w sprawie Ukrainy trzeba rozumieć, że teraz chodzi o dialog nie UKRAINA-NATO, a USA i nowy ukraiński prezydent" - zaznaczył politolog.
On dodał, że proamerykański Juszczenko był orientowany na republikanów, a nie na demokratów. "Kluczowe teraz są rozmowy nie o NATO, a o Jaceniuku. Jego opiekunowie wytrwale posuwali jego wśród amerykańskiej demokratycznej elity. Czy będzie cieszyć się wsparciem USA - zależy od niego" - dodał Andrij Okara.