"Co do działań SBU w Kijowie. To, co wczoraj odbyło się w Kijowie, wynika bezpośrednio z wydarzenia dwa dnie dlatego - oclenie gazu. Przedtem polityczna rywalizacja nie nabierała postaci otwartej walki. To nie jest dobrze dla kryzysowej sytuacji, w której znajduje się Ukraina. To świadczy o tym, że kryzys pogłębia się, i jest pogłębiany świadomie" - zaznaczył 5 marca na konferencji prasowej kierownik Centrum Badań Politycznych Anatolij Romaniuk.
"Rząd w sytuacji z "RosUkrEnergo" i "Naftogazem" postąpił wbrew ogólnie przyjętym normom. Władze w ogóle nie wykonują norm. SBU ma prawo konfiskować dokumenty, a politycy-deputowani? Po tym, co zrobili, oni nie mają prawa pozostawać deputowanymi. Stosunki toczą się poza regułami" - dodał Anatolij Romaniuk.