Politolog: Juszczenko ma jeszcze dosyć czasu, żeby rozwiązać parlament

15:30, 3 квітня 2009

"Co dotyczy prawa, to swoje wnioski musi zrobić Sąd Konstytucyjny, a nie Prezydent czy deputowani ludowi. Prezydent Juszczenko został wybrany, kiedy działała Konstytucja 1996 roku i, objąwszy swoje stanowisko przy starej Konstytucji, on tak samo musi skończyć swój termin w zgodności mianowicie nią. A mianowicie w ostatnią niedzielę października piątego roku swoich pełnomocnictw. A więc decyzja, aczkolwiek nie perfekcyjna ze względu prawa, chociażby formalnie jest uzasadniona” - skomentował dyrektor PR-grupy „Polittech” Taras Berezoweć datę przeprowadzenia wyborów Prezydenta - informuje UNIAN.

"Pozycja deputowanych zależała od dwóch największych frakcji - Partii Regionów i BJuT, ponieważ i Janukowycz, i Tymoszenko rozumieją, że im mniej czasu oni dają swoim konkurentom na kampanię wyborczą, tym większe pozostają szanse właśnie tych dwóch polityków. Wiemy, że na dzisiaj, oprócz trzech głównych kandydatów - Juszczenko, Tymoszenko, Janukowycza, żaden z innych kandydatów nie ma rozwiniętej ani agitacyjnej, ani partyjnej sieci. A ludzie głosują na tych, którzy ma największe szanse. Jestem pewny, że 25 października to nie ostateczna data, i wybory mogą odbyć się później. Poza tym, nawet jeśli wybory odbędą się w tym dniu, Prezydent ma jeszcze dosyć czasu, żeby rozwiązać parlament" - zaznaczył Berezoweć.

Przypomnimy, Rada Najwyższa przegłosowała za tym, żeby wybory Prezydenta odbyły się 25 października 2009 roku, natomiast Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko jest przekonany, że ta decyzja nie jest konstytucyjna i wybory Prezydenta trzeba zorganizować w styczniu 2010 roku.

Довiдка ZAXID.NET