Prezydent Centrum Analitycznego "Otwarta Polityka" Igor Żdanow jest przekonany, że "sytuacja z "Naftogazem" z aktywnej fazy wstąpi w płaszczyznę prawną". "I dopóki będą trwać sądy, "Naftogaz" będzie pracował jak zwykle" - zaznaczył politolog podczas wywiadu w Kijowie.
Jak informuje UNIAN, w tym samym czasie, komentując wydarzenia, które miały miejsce w gmachu "Naftogazu" 4 marca, Żdanow zaznaczył: "Wróciliśmy nie w lepsze czasy Leonida Kuczmy, który postępował według zasady "dla przyjaciół wszystko, a dla wrogów - prawo". Dziś Wiktor Juszczenko stopniowo staje się Kuczmą-2. W tym tygodniu on siebie pochował jako lidera demokratycznej Pomarańczowej rewolucji, on w sposób rażący naruszył swoje zasady, z którymi szedł na wybory" - powiedział Żdanow.
Według słów Żdanowa, nie jest mu zrozumiałe stosowanie pododdziału "Alfa" w gmachu "Naftogazu", co świadczy o użyciu środków siłowych przez Prezydenta przeciw firmom państwowym. W kontekście tego on odnotował, że gdyby śledcze działania trwały dalej, spowodowałoby to niezapłacenie pieniędzy "Gazpromowi", co z kolei mogłoby stać się przyczyną kolejnego wstrzymania dostaw gazu do Ukrainy. "Myślę, konflikt wokół "Naftogazu" będzie zaostrzać się, ponieważ postawiono wielkie pieniądze" - powiedział Żdanow.