Politolog: Odłączenie światła to szantaż lokalnych władz w przeddzień wyborów

16:45, 13 січня 2010

Sytuację wokół oświadczenia Lwiwoblenergo SA o odłączeniu prądu głównym miejskim przedsiębiorstwom komunalnym, które mają długi za nadane usługi, można traktować jako szantaż lokalnych władz w przeddzień wyborów prezydenta.

O tym w komentarzu dla ZAXID.NET zaznaczył 13 stycznia politolog Anatolij Romaniuk.

„Władze są zainteresowane w tym, żeby wybory się odbyły. Sytuację można rozpatrywać w kontekście wyborów, bo chodzi o niezwrócenie długu, na który składają się subsydie państwowe, zwracane przez Rząd. Władze miasta nie mogą pokrywać tych wydatków. Odłączenie prądu niektórym przedsiębiorstwom wywoła reakcję mieszkańców, nawet akcje protestu, ludzie po prostu mogą nie przyjść na wyborcze okręgi. I będą szukali sprawców, co oczywiście może wpłynąć na wynik wyborów” - dodał Anatolij Romaniuk.

Dla kogo z kandydatów jest korzystna taka sytuacja, politolog nie powiedział, zaznaczywszy, że nie dysponuje informacją, komu należy Lwiwoblenergo SA.

Jak informował ZAXID.NET , Lwiwoblenergo SA zapowiedziała odłączenie od prądu miejskich przedsiębiorstw komunalnych, takich jak „Lwiwswitło”, „Lwiwwodokanał” (przedsiębiorstwo wodociągów) i „Lwiwelektrotrans” (przedsiębiorstwo transportu elektrycznego). Odłączenie zaplanowano na jutro, 14 stycznia.