"Ranking Tymoszenko istotnie spadł. Głównymi wyborcami w tej chwili są mieszkańcy wsi, którzy są konserwatywni w swoich poglądach i nie mają teraz czasu, by zastanawiać się nad politycznymi debatami. Jeśli zostanie zawarta "szeroka" koalicja, to wpłynie na rankingi Tymoszenko, ze względu na to, że ona budowała swoją strategię na przeciwdziałaniu PR i akcentowała, że oni nie dopuści „regionałów” do władzy, ogłaszała, że oni "zarabiają" na kraju" - zaznaczył 4 czerwca w komentarzu dla ZAXID.NET politolog Andrij Romaniuk.
"Ale jej ranking ostatnio istotnie spadł, a więc koalicja z PR znaczącego wpływu na obniżenie poparcia lidera BJuT nie będzie miała" - dodał politolog.
Andrij Romaniuk zaznaczył, że koalicja będzie skuteczna, jeśli „nie wywoła protestu w społeczeństwie. Politycy liczą na to, że są dla ludzi nie na czasie, że ludzie zajmują się swoimi sprawami, przygotowują się do urlopów i nie będą reagować na to, co się zieje. Jeśli taka reakcja będzie, to nie myślę, że uczestnicy możliwej koalicji zaryzykują i przeprowadzą konstytucyjną reformę. Rankingi świadczą, że 60-80% ludności występuje przeciw takiemu rozwiązaniu. Jeśli będą akcje protestu i alternatywa w postaci innych politycznych sił, oni nie zdecydują się na taki krok”.