Wiktor Juszczenko nie będzie premier-ministrem Ukrainy przy prezydentowi Janukowyczowi. O tym oświadczył deputowany do Rady Najwyższej Ukrainy, zastępca przewodniczącego frakcji Partii Regionów Borys Kolesnikow w wywiadzie dla magazynu „Włast”.
"Takie premierostwo nawet ideologicznie byłoby niemożliwe. Myślę, że nie, nie będzie. A kogo będzie przedstawiać? On musi mieć polityczne poparcie w parlamencie" – zaznaczył Borys Kolesnikow.
Jednocześnie deputowany zaznaczył, że "Juszczenko to człowiek jeszcze nie o starszym wieku. On cieszy się pewnym poparciem w narodowo-patriotycznych kołach. On może wrócić do partii. Albo stworzyć partię o ukierunkowaniu nacjonalistycznym".
Co do kandydatury Tihipki na stanowisko premiera, Kolesnikow zaznaczył, że "u nas premiera przeznacza parlamentarna koalicja. Oczywiście, nie ma nic niemożliwego. Ale tymczasem ja nie widzę obiektywnego poparcia parlamentu. Jutro wszyscy mali partnerzy z koalicji będą omawiać swoje teczki, ale w żaden sposób nie Serhija Tihipkę".
"Czyli Nasza Ukraina nie przyjdzie i nie powie: tak, idziemy do koalicji, tylko zróbcie premierem Serhija Tihipkę. To nieprawdopodobne. Oni są pragmatykami. Mój bliski przyjaciel Rinat Achmietow mówi, że oni grają wyłącznie na pieniądze. Tu, w naszych malutkich frakcjach, nie ma romantyków" – powiedział zastępca przewodniczącego frakcji Partii Regionów Borys Kolesnikow.