Podczas wizyty w Zakarpaciu 29 października Wołodymyr Łytwyn oświadczył dziennikarzom miejscowych mediów, że, według różnych danych, blisko 3,5 miliony Ukraińców przebywa na zarobkach za granicą, a na podstawie pełniejszej statystyki - blisko 7 milionów. "Nawet opierając się na oficjalnych danych, corocznie Ukraińcy przekazują z zagranicy do kraju 8 miliardów dolarów, co pozwala wyżyć ich rodzinom, rzuconym przez państwo na pastwę losu. Jeśli brać nieoficjalną statystykę, wynosi to 21 miliarda, co stanowi ćwierć PKB naszego kraju" - akcentował Wołodymyr Łytwyn. O tym ZAXID.NET poinformowano w biurze prasowym Ludowej Partii.
Wołodymyr Łytwyn uważa, że nasi obywatele będą wracać do domu, ponieważ zmniejszy się liczba miejsc zatrudnienia w związku z komplikacją sytuacji gospodarczo-finansowej w świecie. Według deputowanego, państwo musi zrobić wszystko dla rozwoju wewnętrznego rynku, zmienić orientację przedsiębiorstw na rynek wewnętrzny. "Trzeba dojść do każdego człowieka, wyjaśnić, czym zajmował się, co chce robić i jakie możliwości może nadać mu państwo. Trzeba zbadać każdą miejscowość, jakie przemysły możemy odnowić, czy będzie miała popyt ta produkcja, czy jest potrzeba w tej produkcji, jakie nowe przemysły trzeba zorganizować i co w tym celu ma zrobić państwo. Trzeba każdej osobie nadać możliwość robić swoją sprawę, nie napierać na ludzi, jak to się u nas robi, a dać możliwość im żyć i zarabiać" - zaznaczył Wołodymyr Łytwyn w rozmowie z dziennikarzami.
Wołodymyr Łytwyn jest pewny, że takie podejście będzie skuteczne, a ludzie, którzy mieszkają na zachodzie Ukrainie, w szczególności na Zakarpaciu, będą mogli wrócić do swoich rodzin.
"Nie może być tak, że u nas każde piąte dziecko jest sierotą przy żywych rodzicach. Za to pełną odpowiedzialność ponoszą władze. Muszą one wstrzymać rywalizację i zacząć rozwiązywać problemy każdej rodziny i każdego człowieka" - akcentował urzędnik.