Premier-minister FR Władimir Putin nazwał działania Ukrainy podczas konfliktów w Gruzji przestępstwem i oświadczył, że osoba, która podejmowała na Ukrainie decyzje o dostarczeniu broni do Tbilisi, jest przestępcą. O tym on oświadczył na konferencji prasowej z premier Ukrainy Julią Tymoszenko - podaje Ukraińska Prawda.
"Nie wiemy, kto podejmował decyzję o dostarczeniu techniki i broni z Ukrainy już podczas samego konfliktu. Lecz ktokolwiek by to był, to osoba, która popełniła ogromny błąd" - oświadczył Władimir Putin.
Podkreślił, że "to, że broń dostarczano już podczas działań bojowych, i kierowali tym specjaliści z Ukrainy - to właśnie jest przestępstwem".
"Jeśli znajdziemy potwierdzenie tego, to będziemy w odpowiedni sposób budować kontakty z tymi ludźmi, którzy to zrobili" - powiedział premier Rosji.
"Dostarczenie broni - to jeszcze można zrozumieć, to sprawa handlowa. Lecz gdy ludzie i bojowe kompleksy wykorzystują się dla morderstwa żołnierzy w strefie konfliktu, w tym wypadku rosyjskich żołnierzy - jest to dla nas sygnałem, i sygnał ten jest bardzo poważny" - oświadczył kierownik rosyjskiego rządu.
On podkreślił, że "jeszcze kilka lat temu do głowy nie mogło przyjść, że Rosjanie i Ukraińcy będą walczyć ze sobą". "Ale to stało się, i to - przestępstwo" - akcentował Putin.
Premier zaznaczył, że Rosja ustali, kto podejmował odpowiednią decyzję. Przy czym przewodniczący rosyjskiego rządu podkreślił, że dziś Moskwa o tym nie wie.