Pośredników w schemacie dostarczeń rosyjskiego gazu do Ukrainy już nie będzie: po raz pierwszy za 10 lat "Gazprom" wznowi bezpośrednie dostawy gazu do Ukrainy. O tym powiedzieli gazecie "Kommersant-Ukraina" źródła w "Gazpromie" i administracji prezydenta Rosji. Według rozmówców czasopisma, premier FR Władimir Putin według wymagań premier Ukrainy Julii Tymoszenko usunął ze schematu dostaw RosUkrEnergo.
Jego miejsce nie zajmie żaden inny pośrednik - potwierdzają w "Naftogazie".
Zresztą, w RUE pozostaje ponad 11 mld metrów sześciennych gazu w magazynach Ukrainy, które muszą być realizowane w tym roku w Polsce, Rumunii i na Węgrzech. Przedstawiciele krajów negocjujących nie udzielają odpowiedzi, czy strony osiągnęły porozumienia w tej sprawie.
Poza tym, w administracji prezydenta FR gazecie powiedziano, że porozumienie o przejściu na europejską formułę tworzenia cen przy sprzedaży gazu Ukrainie uważa się za najważniejsze, ponieważ Ukraina dotychczas pozostawała jedynym krajem, gdzie cena formowała się na mocy dwustronnych negocjacji.
Jak wiadomo, w weekend premierzy Ukrainy i FR Julia Tymoszenko i Władimir Putin przeprowadzili długotrwałe negocjacje na temat dostaw gazu do Ukrainy i przesyłu do Europy.
Wszystko, do czego strony doszły podczas tych rokowań, to podpisanie umowy o dostarczeniu gazu do Ukrainy według europejskiej formuły cenowej z 20%-ową zniżką pod warunkiem ulgowego tranzytu gazu dla Rosji według obecnej stawki.