Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zlecił przewodniczącemu "Gazpromu" Aleksiejowi Millerowi organizować obrachunek strat, poniesionych przez Rosję w związku ze wstrzymaniem dostaw rosyjskiego gazu do europejskich konsumentów.
- Trzeba już dziś posadzić fachowców, prawników, żeby nie tylko protokołowali, lecz także obliczali straty - oświadczył głowa państwa.
On poprosił Millera uściślić orientowaną wysokość straty, "wyrządzonej działaniami ukraińskiej strony - zawiadamia "Interfaks".
- Od 1 stycznia "Gazprom" nie otrzymał 1,1 mld dolarów eksportowego utargu według kontraktów o dostarczeniu gazu do Europy - powiedział Miedwiediew.
- Nasz kraj nie może tracić takich pieniędzy - oświadczył prezydent FR. - Prezenty się skończyły - dodał.
Według słów Miedwiediewa, "pieniądze muszą zostać ściągnięte z pozwanych, z winnych w tej sytuacji".