MSZ Rosji opracowało procedurę, która pozwala ambasadorowi Rosji na Ukrainie Michaiłowi Zurabowowi uniknąć spotkania z Prezydentem Ukrainy Wiktorem Juszczenką.
Według danych gazety Kommersant-Ukraina, MSZ Rosji przygotowało list uwierzytelniający, sporządzony z odstępstwem od norm międzynarodowych. "List został skierowany do prezydenta Ukrainy, jednak nazwiska i imienia prezydenta nie podano" - zawiadomił rozmówca w rosyjskim MSZ.
Według jego słów, ten dyplomatyczny chód pozwoli Zurabowowi wręczyć kopię listu ministrowi spraw zagranicznych Piotrowi Poroszence, otrzymać dokument upoważniający i rozpocząć działalność na stanowisku ambasadora, a oryginał dokumentu przekazać już nowemu szefowi państwa po jego inauguracji. Rozmówca zaznaczył, że w tekście Konwencji Wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych z 1961 roku nie opisano formy listu uwierzytelniającego, brak w dokumencie również normy, która obowiązuje Rosję zaczynać dokument od imiennego zwrócenia się do prezydenta.
Wczoraj w Moskwie odbyło się spotkanie ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa, Michaiła Zurabowa i ambasadora Ukrainy w FR Konstantego Hryszczenki. MSZ Rosji i Ukrainy nie ogłasza oficjalnie wyników tego spotkania i nie komentują sytuacji wokół sporządzenia listu. Jeden z wpływowych ukraińskich dyplomatów jednak powiedział w rozmowie z korespondentem gazety, że Kijów nie dopuści takiego rażącego naruszenia procedury.