Kwestie, że dotyczące second-handu, dziś wyeliminowano z Kodeksu Podatkowego i przeniesiono dla rozpatrzenia w ramach Kodeksu Celnego. O tym zawiadomił wczoraj wicepremier Ukrainy Serhij Tihipko na konferencji prasowej w Doniecku.
Wicepremier wyjaśnił, że to pytanie wywoływało bardzo poważne napięcie społeczne i jest bardziej charakterystyczne dla rozpatrzenia nie w ramach kodeksu podatkowego, a nowego celnego.
„Second-hand” to trudna sytuacja. Ponieważ z jednej strony jest lekki przemysł, praktycznie zniszczony. Sytuację trzeba zmieniać, jednak postanowiliśmy: ze względu na to, że bardzo wiele osób zajmuje się tym biznesem (second-handem), wiele osób kupuje te rzeczy, dosyć tanie, a więc i z Podatkowego Kodeksu ta opcja teraz została usunięta” - powiedział Serhij Tihipko – relacjonuje UNIAN.
Przy tym wicepremier dodał, „ten problem będziemy rozpatrywać podczas omówienia Kodeksu Celnego, prowadząc konsultacje z producentami, z przemysłem lekkim i z osobami, które zajmują się second-handem”.
„Odczuliśmy dosyć poważne napięcie społeczne. I w Radzie Najwyższej komisja postanowiła usunąć to pytanie, uważając go za niezbyt właściwe dla Kodeksu Podatkowego, a Kodeks Celny będzie to uwzględniać” - jeszcze raz powtórzył Serhij Tihipko, zaznaczywszy, że ma nadzieje, że już przed końcem tego roku zostaną przyjęte zmiany do ustawodawstwa celnego.
Przypomnimy, w projekcie Kodeksu Podatkowego proponowano zabronić import ”second-handu”.