Dla Ukrainy po wyborach ważne jest otrzymanie progresywnego premiera.
O tym w wywiadzie dla Radio Swoboda oświadczył kandydat na prezydenta Serhij Tihipko.
"Bardzo ważny jest premier. Przychodzi Janukowycz i progresywny premier z udzielonymi pełnomocnictwami – możemy przed końcem roku mieć siedem procent ekonomicznego wzrostu. Jeśli przyjdzie Tymoszenko i znów odda pełnomocnictwa, żeby nie centralizować wyłącznie na sobie – też możemy znaleźć tychże siedem procent" – powiedział Tihipko.
Według jego słów, takim premierem musi być pragmatyk, który nie będzie bać się o swój ranking.
Wczoraj premier, kandydat na prezydenta Julia Tymoszenko oświadczyła, że zaproponowała Tihipce stanąć na czele rządu w razie jej zwycięstwa na wyborach. Tihipko oświadczył, że na razie powiedział "nie" na tę propozycję.