Eks-prezydent Wiktor Juszczenko również ponosi odpowiedzialność za podpisanie gazowych umów z FR w 2009 roku. Taką opinię wyraził pierwszy prezydent niezależnej Ukrainy (1991-1994) Leonid Krawczuk.
"On jest jednym z winnych, on musi siedzieć koło Julii Tymoszenko, a nie zeznawać" - oświadczył Leonid Krawczuk.
Zaznaczył także, że wszyscy bez wyjątku prezydenci "wtrącali się i wtrącają w sferę gazową i energetyczną, nawet kiedy nie mieli i nie mają podstaw".
Według jego słów, Wiktor Juszczenko - według aktualnej w czasie jego prezydentury Konstytucji - "nie miał takiego prawa, lecz on się wtrącał".
"Kto jest winny? - Trzeba sądzić wszystkich, może, zaczynając od Leonida Krawczuka, wszystkich 17 premierów, wszystkich 4 prezydentów i powiedzieć, kto co zrobił dla Ukrainy, i kto co zrobił dla siebue.
Jestem gotowy do takiego rozwoju wydarzeń, ponieważ robiłem wszystko nie dla siebie, a dla Ukrainy" - powiedział.
Przypomnimy, Peczerski Sąd Rejonowy w Kijowie rozpatruje sprawę nadużyć byłej premier Julią Tymoszenko podczas zawarcia gazowych kontraktów z FR 2009 roku. W środę Wiktor Juszczenko wystąpił w sądzie w charakterze świadka.