Premier Ukrainy Julia Tymoszenko oficjalnie zwróciła się do Rosji z prośbą o kredyt na kwotę 5 miliardów dolarów. Jak informuje RIA "Wiadomości", o tym zawiadomił wicepremier finansów FR Aleksiej Kudrin podczas briefingu.
“Prowadzamy konsultacje z Ministerstwem Finansów Ukrainy" - powiedział Aleksiej Kudrin. “Tymczasem nie podejmowaliśmy żadnych decyzji " - dodał on, potwierdziwszy, że zapytanie od ukraińskiego rządu nadeszło na kwotę 5 mld dolarów.
Przypomnimy, 7 lutego br. gazeta "Lustro tygodnia", powołując się na własne źródła, zawiadomiła, że w negocjacjach na rządowym poziomie o udzielenie Ukrainie kredytu w wysokości 5 mld USD rosyjska strona wysunęła szereg dodatkowych wymogów.
W szczególności, rosyjska strona czeka od Ukrainy ratyfikacji umowy o tak zwanym "zerowym wariancie" (tak nazywa się umowa o podziale majątku byłego ZSRR, według której Rosja bierze na siebie wszystkie długi Związku, a reszta byłych republik rezygnuje ze swoich pretensji na jakikolwiek majątek ZSRR); rozwiązanie Ukrainą kwestii własności byłego ZSRR za granicą; rozwiązanie spornych pytań z rosyjską własnością na Ukrainie; uznanie przez Ukrainę za państwowe długi długów ukraińskich przedsiębiorstw przed Wnieszekonombankiem ZSRR.
Tymczasem wstępne finansowe warunki możliwej pożyczki trzymają się w tajemnicy.
Wieczorem 7 lutego premier Ukrainy Julia Tymoszenko potwierdziła informację o negocjacjach wobec przeznaczenia przez Rosję kredytu dla Ukrainy.
9 lutego Ministerstwo Finansów FR zawiadomiło, że Ukraina prosiła Rosję o kredyt w wysokości 5 mld USD, ale oficjalnego zwrócenia się dopóki nie było.