Lider partii ”Batkiwszczyna”, eks-premier Ukrainy Julia Tymoszenko dziś, 27 grudnia, znów przyszła na przesłuchanie do Głównego Zarządu Prokuratury Generalnej do spraw szczególnie ważnych.
Jak poinformowało ZAXID.NET biuro prasowe Julii Tymoszenko, dziś, 27 grudnia przed przesłuchaniem Tymoszenko powiedziała dziennikarzom: "Zaufanie w społeczeństwie i dla Prezydenta, i dla jego rządu gwałtownie pada, i dlatego trzeba im usunąć z politycznej areny tych ludzi, którzy starają się z nimi rywalizować. Należy do nich Jurij Łucenko, który został zatrzymany bez jakichkolwiek podstaw, cynicznie, koło swojego domu, gdzie on po prostu wyszedł na ulicę razem ze swoim synem".
Według jej słów, dziś odbywa się nastanie na oponentów prezydenckiej ekipy. "Dziś mnie wezwano do prokuratury na 12.00 godzinę, jak również Ołeksandra Turczynowa. Dziś trwa nastanie na tych ludzi, którzy twardo występują przeciwko wszystkim nieuczciwym, bezprawnym działąniom Janukowycza i jego otoczenia. I dziś przeciwko tym ludziom trwa nie tylko nastanie, a terror" - konstatowała lider partii "Batkiwszczyna" („Ojczyzna”).
Jednocześnie Julia Tymoszenko akcentowała, że nastanie na siły opozycyjne świadczy o lęku władzy przed silnymi konkurentami. "Chcę, żeby ludzie byli spokojni. To, co oni robią przeciw wszystkim nam, to po prostu atak histerii. Atak histerii, który demonstruje ich lęk, ich słabość, utratę wszelkich punktów orientacyjnych, ponieważ silni politycy nie zajmują się represjami" - oświadczyła eks-premier.
"Chcę zwrócić się do wszystkich: bądźcie silni, żadnego lęku przed mafią. Mafia to zaledwie kilkadziesiąt osób. A nas jest 46 milionów, i dlatego bać się muszą oni, a nie my" – uważa Julia Tymoszenko.