Prezes Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (EBOR) Thomas Mirov uważa, że Ukraina musi podnieść ceny na gaz, aby otrzymać 4 mld dolarów kredytu dla modernizacji systemu przesyłu gazu od UE - zawiadamia TSN.ua.
"Ukraina jest ważna dla stabilności Europy Wschodniej. Ale ona nie dysponuje dostateczną ilością środków finansowych, żeby opłacać własny import gazu według uzgodnionych cen, a ukraiński sektor energetyczny nie jest restrukturyzowany i zmodernizowany, chociaż to jest bardzo potrzebne" - oświadczył Thomas Mirov.
Ponad 80% rosyjskiego gazu dla Europy Zachodniej dostarcza się przez Ukrainę.
Komisja Europejska zaprosiła wszystkich uczestników do udziału w obradach, żeby znaleźć decyzję - zawiadomił Prezes i dodał, że EBOR gotów jest pomóc pod warunkiem, że Ukraina zademonstruje swoją gotowość do reform. Ma na myśli dwie rzeczy. "Po pierwsze, Ukraina sprzedaje gaz swoim własnym konsumentom według zaniżonej ceny, dlatego tu ciągle powstaje nowy deficyt. I drugie: do dnia dzisiejszego nikt nie wie dokładnie, ile gazu wpływa do jednego końca rurociągu i ile gazu wypływa z drugiego końca" - wyjaśnił Prezes EBOR.
Również on dodał, że nasze państwo wywołuje szczególne zaniepokojenie w UE wśród krajów, znajdujących się poza granicami Unii Europejskiej.
Jak informowano wcześniej, Narodowa Komisja ds. Regulacji Elektroenergetyki Ukrainy zwiększyła taryfy dla ludności na gaz o 20% od 1 września 2009 roku.