Ukraina weszła do listy krajów, w których już w ciągu 10 lat corocznie zdarzają się zabójstwa dziennikarzy w związku z ich działalnością profesjonalną.
O tym informuje organizacja międzynarodowa Reporterzy bez Granic w referacie "Wolność prasy - 2010".
W referacie podkreślono, że w ciągu ostatnich 10 lat przypadki zabójstw dziennikarzy odnotowano w 67 krajach. Przy tym w Rosji, Afganistanie, Kolumbii, Iraku, Meksyku, Pakistanie, Somalii i na Filipinach takie morderstwa odbywały się corocznie - donosi TSN.
"Te kraje nie zmieniły się. Na ich terenie zakorzeniła się kultura przemocy w stosunku do prasy" - uważają autorzy referatu.
W 2010 roku przypadki zabójstw dziennikarzy odnotowano w 25 krajach. W ubiegły roku zamordowano 57 dziennikarzy, czyli 25% mniej, niż w 2009 roku (76 ofiar). Najgorsze wskaźniki odnotowano w Pakistanie (11 poległych), Meksyku i Iraku (po 7 poległych). Według danych Reporterów bez Granic, w Rosji w tym roku zabito jednego dziennikarza. Tak samo na Ukrainy i Łotwie.
Oprócz tego w 2010 roku odnotowano 51 przypadków wykradzenia dziennikarzy, 535 aresztów, 1374 napadów na przedstawicieli mediów. 127 dziennikarzy w ciągu roku byli musiało uciekać ze swojego kraju, a ponad 500 mediów poddano cenzurze.
W referacie poświęcono sporo uwagi sytuacji w Internecie. Jak donoszą Reporterzy bez Granic, w 2010 roku w świecie zaaresztowano 152 blogerów, a jeszcze 52 zostało ofiarami napadów. Cenzurę w Internecie odnotowano w 62 krajach.