Według wyników zeszłego roku, Ukraina zajmuje wśród "państw-wrogów Rosji" trzecie miejsce. Takie są wyniki badania opinii publicznej, ogłoszone 23 kwietnia w Kijowie podczas posiedzenia okrągłego stołu "Rosja i Ukraina: władze i społeczeństwo w okresie kryzysu gospodarczego". Zdaniem kijowskich i moskiewskich ekspertów, decydującą rolę w formowaniu wizerunku Ukrainy jako wroga odegrała rosyjskie media.
Jeśli w 2007 roku wrogim państwem Ukrainę uważało tylko 7 procent Rosjan, to według wyników 2008 roku ta liczba wzrosła do 21 procent. Ukraina zajęła trzecie miejsce wśród wrogich państw. Nieprzyjacielem numer jeden są Stany Zjednoczone Ameryki, a nieprzyjacielem numer dwa jest Gruzja. Są to dane badania socjologicznego Ogólnorosyjskiego centrum badań opinii publicznej, przeprowadzonego w kwietniu bieżącego roku (ankietowano 1600 osób w 43 regionach Federacji Rosyjskiej).
Jak informuje radio "Swoboda", według słów ekspertów, poziom negatywnego odbioru Ukrainy jest synchroniczny z poziomem antyukraińskiego ukierunkowania rosyjskich mediów. "Mam tylko jedno wyjaśnienie. To wpływ informacyjnego obszaru, w którym żyją Rosjanie. On faktycznie jest zmonopolizowany przez państwo, które prowadzi propagandę przeciw ukraińskiej władczej elicie. Ale po tym działa czynnik psychologiczny, gdy krytyka władz przenosi się na cały kraj" - mówi komentator radia "Echo Moskwy" Witalij Dymarski.
"Zdaniem rosyjskiego eksperta, aby wyjaśnić tę sytuację "trzeba pytać psychologów, którzy badają wpływ mediów na świadomość społeczną" - akcentował Witali Dymarski.