"Przewodnicząca rządu niezależnego państwa po prostu nie ma prawa kierować się kryterium "komfortu" czy "niekomfortu" sąsiedniego państwa. Jakiekolwiek działania, w tym dopuszczenie rosyjskiej czy innej strony do modernizacji ukraińskiego systemu przesyłu gazu, muszą rozpatrywać się z punktu widzenia gospodarczego i politycznego interesu Ukrainy" - oświadczył członek zarządu Ukraińskiej Ludowej Partii Stepan Chmara, komentując słowa premier Ukrainy, która zaznaczyła, że "nieporozumienie pomiędzy Komisją Europejską, Rosją a Ukrainą zostanie usunięte, bo system przesyłowy jest otwarty dla Rosji”. O tym ZAXID.NET poinformowano w biurze prasowym ULP.
Stepan Chmara pryzpomniał, że podczas gazowej wojny początku 2009 roku rosyjscy urzędnicy nie za bardzo przejmowali się "komfortem" Ukrainy, i byli gotowi iść aż do sądowych powództw o odszkodowaniu strat "Gazpromu", które powstały wskutek zawieszenia tranzytu gazu do Europy. "Oczywiście, że, broniąc interesów Federacji Rosyjskiej, rosyjscy politycy nie za bardzo przejmują się komfortem Ukraińców i Europejczyków, a postępują nie tylko w sposób pragmatyczny, a i nawet udają się do otwartego szantażu" - zaznaczył przedstawiciel.
Stepan Chmara przypomina, że "zadaniem ukraińskich polityków jest zapewnienie komfortu Ukraińców".