Zamiast instalacji systemu obrony przeciwrakietowej w Czechach i Polsce USA rozpatrują możliwość ustalenia radarów na Ukrainie. O tym oświadczył pomocnik Ministra Obrony USA ds. bezpieczeństwa międzynarodowego Alexander Vershbow – informuje TSN.ua.
Vershzbow dodał Ukrainę do listy możliwych placówek dla instalacji radarów tarczy rakietowej.
Według słów pomocnika resortu obronnego, ukraińscy urzędnicy wyżsi "wspominali" o swoim zainteresowaniu w takim udziale - pisze "Defense News".
Co dotyczy Rosji, to administracja prezydenta USA Baracka Obamy nadal na wszystkich poziomach podkreśla swoje zainteresowanie we współpracy z nią w sprawie tarczy.
W związku z tym Vershbow zauważył, że USA ma nadzieję na wykonanie wstępnych porozumień, w szczególności, dotyczących stworzenia w Moskwie Centrum Wymiany Danych.
Jak wcześniej nieraz wskazywała strona amerykańska, próby stworzenia takiego centrum doznały klęski przez rozbieżności w sprawie podatków i odpowiedzialności prawnej.
Przy tym Vershbow zauważył, że najpierw w Moskwie dostrzegalna była "euforia" z powodu decyzji administracji Obamy o rezygnacji z panów rozmieszczenia tarczy w Polsce i radaru obrony przeciwrakietowej w Czechach.
Jednak, według jego słów, rosyjscy urzędnicy uświadomili, że nowy plan przewiduje ustalenie koło ich granic jeszcze większej liczby rakiet i statków, wyposażonych w zenitalno-rakietowe zespoły.
"Myślę, że euforia mija" - dodał.
Przypomnimy, prezydent USA Barack Obama 17 września ogłosił, że Waszyngton stworzy nowy system obrony przeciwrakietowej – bardziej skuteczny i wysoko technologiczny.
Rosja oświadczyła o możliwości stworzenia jedynego systemu obrony przeciwrakietowej z NATO. Inicjatywy zagranicznych partnerów Rosja teraz rzetelnie sprawdza.
Dodamy również, że w odmowie od instalacji systemu obrony przeciwrakietowej w Polsce i Czechach eksperci zobaczyli wezwania dla ukraińskiego bezpieczeństwa. W razie, gdy Ukraina znajdzie się w strefie buforowej, kraj będzie musiał liczyć wyłącznie na własny obronny potencjał - uważają.