Zasadniczym warunkiem nadania przez Federację Rosyjską 5-miliardowego kredytu Ukrainie musi być pewne zabezpieczenie pożyczki. O tym powiedział zastępca przewodniczącego komitetu Dumy Państwowej FR ds. międzynarodowych Andriej Klimow - poinformowano UNIAN w biurze prasowym politycznej partii Jedyna Rosja.
- Udzielenie kredytu - to całkiem normalny sposób rozwiązania finansowo-gospodarczych pytań. Gdyby nie było sytuacji końca grudnia - początku stycznia, można byłoby tylko cieszyć się z mądrości kijowskich kierowników, którzy starają się w sposób cywilizowany załatwić problem. A problem jest bardzo prosty: oni nie mają pieniędzy, ale potrzebują gazu. Jednak pytanie polega na następnym: czym będzie zabezpieczony kredyt? Ukraina, jak wiemy, znajduje się u progu bankructwa. I dawać takie pieniądze po prosto na słowo honoru byłoby dziwne - powiedział Andriej Klimow..
On przypomniał, że swego czasu rosyjska strona proponowała Kijowowi trochę inną wersję rozwiązania problemu.
- Proponowaliśmy rozdzielić ryzyka nieuiszczenia należności z międzynarodowym konsorcjum, jednak, o ile wiem, niektóre niemieckie banki zrezygnowały z takiego "szczęścia" - zaznaczył on.
Andriej Klimow podkreślił, że pytanie udzielenia Ukrainie kredytu jest wyłącznie finansowe, a nie polityczne. - Polityka tu może tylko zaszkodzić - uważa deputowany.
Przypomnimy, w zeszłym tygodniu media zawiadomiły, że rząd Ukrainy stara się o kredyt od FR w wysokości 5 mld USD.
7 lutego br. gazeta Dzerkało Tyżnia powołując się na własne źródła, zawiadomiła, że w pierwszej turze negocjacji o udzieleniu Ukrainie tego kredytu, która odbyła się w Moskwie w piątek, 6 lutego, z ukraińskiej strony uczestniczył zastępca ministra finansów Anatolij Miarkowski, a także grono przedstawicieli Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Banku Narodowego.
Jak zawiadomiło źródło Dzerkała Tyżnia w ukraińskiej delegacji, podczas spotkania z ministrem FR Aleksym Kudrinem został przedstawiony cały zestaw dodatkowych warunków udzielenia kredytu. W szczególności, rosyjska strona czeka od Ukrainy na ratyfikację umowy o tak zwanym "zerowym wariancie" (tak nazywa się umowa o podziale majątku byłego ZSRR, według której Rosja bierze na siebie wszystkie długi Związku, a reszta byłych republik rezygnuje ze swoich pretensji na jakikolwiek majątek ZSRR); rozwiązanie Ukrainą kwestii własności byłego ZSRR za granicą; rozwiązanie spornych pytań z rosyjską własnością na Ukrainie; uznanie przez Ukrainę za państwowe długi długów ukraińskich przedsiębiorstw przed Wnieszekonombankiem ZSRR.
Tymczasem wstępne finansowe warunki możliwej pożyczki tymczasem trzymają się w tajemnicy.
Wieczorem 7 lutego premier Ukrainy Julia Tymoszenko potwierdziła informację o negocjacjach o przeznaczeniu przez Rosję kredytu dla Ukrainy.
- Rosja jest gotowa sprzyjać podpisaniu takich kredytowych umów - powiedziała ona.
Jednocześnie Julia Tymoszenko oświadczyła, że informacja o warunkach, pod którymi Rosja gotowa jest udzielić kredytu, nie odpowiada rzeczywistości.
9 lutego Ministerstwo Finansów FR zawiadomiło, że Ukraina prosiła Rosję o kredyt w wysokości 5 mld USD, ale oficjalnego zwrócenia się dopóki nie było.