Podczas pobytu Recepa Tayyıpa Erdoğana w Hiszpanii w poniedziałek wieczorem do polityka rzucono butem, który - na szczęście - nie trafił w cel.
Napastnik przy tym wykrzyknął "Niech żyje Kurdystan". Policja zatrzymała mężczyznę, który okazał się Kurdem z dowodem obywatela Syrii, który mieszkał w Hiszpanii nielegalnie - informuje Radio Swoboda.
Do incydentu doszło w Sewilli, gdzie premier Turcji otrzymał międzynarodową nagrodę funduszu NODO za wkład w rozwój stosunków międzykulturalnych.
Uderzenie kogoś podeszwą lub w ogóle obuwiem jest ciężką obrazą w wielu muzułmańskich krajach.