„Z prawnego punktu widzenia ani Konstytucja, ani Ustawa Ukrainy „O Gabinecie Ministrów Ukrainy” nie przewidują instytucji p.o. przewodniczącego rządu zgodnie z przeznaczeniem Rady Najwyższej Ukrainy” – uważa politolog Wołodymyr Fesenko. O tym on powiedział 15 października w rozmowie z ZAXID.NET , komentując oświadczenie zastępcy przewodniczącego Rady Najwyższej Mykoły Tomenki o tym, że istnieje wiarygodność dymisji rządu Julii Tymoszenko i wybrania na stanowisko pełniącego obowiązki Premiera Mykoły Azarowa.
"Nie mówiłbym raczej o wiarygodności. Takie same przypuszczenia o możliwej dymisji rządu wczoraj wyraził Łucenko. Jeśli to powtarza też Tomenko, oznacza to, że w parlamentarnych kuluarach o tym się rozmawia. A więc taki scenariusz jest możliwy. W politycznym środowisku takie rzeczy trudno schować" – sądzi Wołodymyr Fesenko.
Zaznaczył on, że kierownika RNU przeznacza za przedstawieniem Prezydenta i przedstawieniem koalicji właśnie parlament. Jednak w razie, gdy premier nie może z tych czy innych przyczyn pełnić swoje obowiązki, to musi robić wicepremier.
Przypomnimy, 15 października Mykoła Tomenko oświadczył, że na Ukrainie może pojawić się tymczasowy rząd.