Dziś, 5 lutego, o 15.00 czasu polskiego w Polsce rozpoczęły się pikietowania ukraińskich instytucji dyplomatycznych, których celem jest wyrażenie dezaprobaty dla przyznania Stepanowi Banderze tytułowi Bohatera Ukrainy.
Podczas konferencji prasowej w Warszawie inicjator protestów ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski zaznaczył, że jego celem nie jest ingerencja w sprawy wewnętrzne Ukrainy, lecz podkreślenie należytej pamięci o ofiarach Ukraińskiej Armii Powstańczej. Informuje o tym Polskie Radio.
Duchowny zarzucił polskim władzom, że nie dbają o pamięć i godność polskich ofiar czystek etnicznych na Wołyniu. Ze względów politycznych polskie władze skazują ofiar tej tragedii na zapomnienie – dodał.
Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski uważa, że wspomniane czystki etniczne na Wołyniu są tak samo tragicznym wydarzeniem jak zbrodnia katyńska, zsyłki na Syberię i do Kazachstanu.
Przypomnimy, akcje protestu poprowadzą się pod Ambasadą Ukrainy w Warszawie, a także pod konsulatami w Krakowie, Wrocławiu i Lublinie. Pikiety przebiegali pod hasłem pod hasłem "Polska i Ukraina – Przyjaźń i Pojednanie. Juszczenko, Bandera, OUN–UPA i SS Galizien – Hańba i Potępienie”.
Jak również informował ZAXID.NET , 5 lutego we Lwowie blisko 60 przedstawicieli OZ „Swoboda” pikietowało Konsulat Generalny Polski we Lwowie z wymaganiem rezygnacji z przejawów ukrainofobii i szowinizmu. Uczestnicy pikiety trzymają plakaty i skandują „Armia Krajowa – bandyci”, „Polsko, pokajaj się”, „Bandera naszym bohaterem”.