Komitet wykonawczy UEFA na swoim posiedzeniu w Kopenhadze pozytywnie ocenił przygotowania Ukrainy i Polski do Euro 2012, przeniesienie mistrzostw zostało usunięte z porządku dziennego. "Nikt więcej nie mówi o skasowaniu miejsca przeprowadzenia następnych mistrzostw Europy w piłce nożnej” - powiedział we wtorek po posiedzeniu komitetu wykonawczego wiceprezydent UEFA Gerhard Mayer-Vorfelder - informuje "Niemiecka fala".
"Polska nieco wygrywa w przygotowaniach, ale budowa stadionów idzie według planu w obu krajach" - dodał Mayer-Vorfelder.
On odnotował, że w budownictwie dróg Polska postępuje lepiej, niż Ukraina, szczególną uwagę zwrócił na problem braku hotelów na Ukrainie.
Mayer-Vorfelder jeszcze raz akcentował, że żadnych pytań ze strony UEFA co do możliwej zamiany Ukrainy na Niemcy nie było, to tylko spekulacje prasy.
Według słów Franza Beckenbauera, który koordynował w 2006 roku organizację światowego piłkarskiego pierwszeństwa w Niemczech, komitet wykonawczy UEFA otrzymał "ogólnie rzecz biorąc pozytywne" sprawozdanie o przygotowaniach Polski i Ukrainy do Euro 2012. "Infrastruktura jeszcze kuleje, ale budowa stadionów postępuje w dopuszczalnych granicach" - powiedział Kaiser.
A prezydent Niemieckiego Związku Piłkarskiego Theo Zwanziger skrytykował pogłoski o możliwości zabrania od Ukrainy Euro 2012.
"Nigdy nie mieliśmy takiego rezerwowego planu. Moim zdaniem, to brak szacunku dla Ukrainy i Polski, gdy niektórzy komentatorzy na odległości zarzucają niezaradność organizatorom mistrzostw. Życzę tym krajom, by zostały dobrymi gospodarzami pierwszeństwa" - powiedział Zwanziger w wywiadzie dla niemieckiej agencji prasowej DPA.
Tym, kto szerzy złe pogłoski o Ukrainie i Polsce, zdaniem Zwanzigera, trzeba "dać mokrą ścierką po mordzie".
W kwietniu prezydent UEFA Michelle Platini wyruszy w podróż Polską i Ukrainą, aby osobiście przekonać się o tym, jak idą przygotowania do Euro-2012. Jak zaznacza przedstawiciel komitetu społecznego "Euro-2012" Andrij Kapustin, ukraińscy ustawodawcy, przede wszystkim, powinni opracować i zatwierdzić pakiet dokumentów dla przyłączenia zagranicznych inwestycji w budowę obiektów do europejskiego pierwszeństwa 2012 roku.
Jego zdaniem, bez bazy prawodawczej przygotowania Ukrainy do turnieju piłkarskiego zakończą się krachem. "Dopóki Rada Najwyższa nie uchwali te ustawy, to będzie przeszkadzać normalnym przygotowaniom, w szczególności budowie hotelów i hostelów" - uważa Kapustin.
On jest pewny, że państwo musi zadbać o podatkowe ulgi dla inwestorów, ale to powinno dotyczyć wyjątkowo budowy obiektów na Euro 2012.
Ekspert konstatuje, że główna intryga wobec Ukrainy powstanie w maju, kiedy UEFA ostatecznie będzie wybierać miasta przyjmujące mistrzostwa.