Prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili zrobił oświadczenie, w którym porównał Rosję z krokodylem. "Nosiciele cesarskiej mentalności są podobni do krokodyla, który zbliża się do słabej ofiary, rozdziawiając paszczę" – powiedział prezydent Gruzji, odpowiadając na pytanie obywateli Gruzji o stosunkach z Moskwą.
Głowa państwa dodał, że dzisiejsza Rosja to wróg, z którym porozumienie jest niemożliwe – donosi UNIAN.
Komentując zamach terrorystyczny w moskiewskim porcie lotniczym "Domodiedowo", głowa gruzinskiego państwa wyraził żal w związku ze śmiercią ludzi. Dodał przy tym, że to "bumerang", który powraca do Rosji wskutek jej polityki wobec Gruzji.
Gruzinski lider nazwał Północny Kaukaz "podobizną getto, w którym ludzie zostali oddani miejscowym feudałom". Jego zdaniem, Rosja to imperium, które wali się i zaczyna gnić, skorumpowane i zacofane.
Saakaszwili znów oskarżył rosyjskie służby specjalne o organizację zamachów terrorystycznych w Tbilisi i wezwał do rodaków, by nie ufali Putinowi, który - według jego słów - "słucha na urodzinach Jewgienija Primakowa "Suliko", a równocześnie stara się rozdzielić i zniszczyć Gruzję".