Partia Regionów i BJuT osiągnęli porozumień o przyjęciu dymisji przewodniczącego Pady Najwyższej Arsenija Jaceniuka i wniesieniu do rozpatrzenia parlamentu kandydatury pierwszego wice-spikera Ołeksandra Ławrynowycza (Partia Regionów). O tym z powoływaniem się na Komersant-Ukraina zawiadomiła Ukraińska Prawda.
W oficjalnych komentarzach członkowie BJuT nie zaprzeczają, że frakcja może zagłosować za zmianą spikera.
- Teoretycznie jest to możliwe, jeśli Jaceniuk doprowadzi nas do takiego stanu, że zgodzimy się na technicznego kandydata jeszcze przed zawarciem koalicji. Dlatego te ustawy, które odmawia się on podpisywać, są w tej chwili ważniejsze dla parlamentu, niż osobowość Jaceniuka - zaznaczył deputowany BJuT Walerij Pysarenko.
Poza tym, jak twierdzą rozmówcy wydania, członkowie bloku na razie nie są zawiadomieni o decyzji kierownictwa wobec wybrania spikera „regionowca”.
- Mamy dwa rodzaje posiedzeń frakcji: strategiczne - prowadzi ich Julia Tymoszenko - i robocze, na których rozmawiamy o porządku dziennym i o tym, jak głosować. W ciągu ostatniego tygodnia nie mieliśmy strategicznych posiedzeń - zaznaczył jeden z deputowanych.
Wczoraj, 22 września, Partia Regionów zarejestrowała projekt postanowienia „O ustaleniu rodzaju i trybu głosowania przy odwołaniu i wybraniu przewodniczącego Rady Najwyższej”.
- Dotyczy on procedury zmiany porządku głosowania w wyborze spikera i zawieszenia jego działalności. Proponujemy podtrzymać tę kwestię poprzez otwarte głosowanie - opowiedziała gazecie autorka dokumentu - deputowana Olena Łukasz (PR).
Według jej słów, zmiana spikera zostanie rozpatrzona we wtorek lub w „najbliższym czasie”.
- Nie będziemy ciągnąć. Nie będzie ni sprawozdań, ni pytań-odpowiedzi, ni kabinek (dla głosowania tajemnego), ni kalkulacji komisji specjalnej. Wszystko jest jasne: przymusowa praca jest zabroniona, człowiek chce zostawić swoją posadę - a więc jaki sens? - zaznaczyła pani Olena Łukasz.