Organy ochrony porządku dysponują wyczerpującymi pisemnymi zeznaniami generała Pukacza w sprawie Gongadze i tego wystarcza dla dowodowej bazy w sądzie. O tym zawiadomiła agencja prasowa "Interfaks-Ukraina" z powoływaniem się na poinformowane źródło - pisze "Ukraińska Prawda".
"Pukacz złozył wyczerpujące zeznanie, nazwał wszystkich zleceniodawców zabójstwa, wszystkich, którzy wydawali rozkazy" - twierdzi źródło.
Odpowiadając na pytanie o tym, czy istnieje zagrożenie dla życia Pukacza, rozmówca podkreślił, że wszystkie zeznania są zapisane, zrobiono kilka kopii, które znajdują się w różnych miejscach. "W taki sposób, jeśli z nim (Pukaczem) zdarzy się cokolwiek, te dokumenty w każdym razie są dowodową bazą w sądzie" - zapewnił rozmówca.
Jak wiadomo, dziennikarz Georgij Gongadze zaginął w Kijowie 16 września 2000 roku. W listopadzie tegoż roku w lesie pod Kijowem ujawniono trup bez głowy, który, według wniosków ekspertów, mógł należeć dziennikarzowi.
Były kierownik Departamentu Zwiadu Zewnętrznego MSW Ołeksij Pukacz przez długi czas znajdował się był poszukiwany jako sprawca zbrodni. Zatrzymały go w obwodzie żytomierskim 21 lipca 2009 roku siły Prokuratury Generalnej Ukrainy i Służby Bezpieczeństwa.
Peczerski Sąd Kijowa 23 lipca użył wobec Pukacza środek zapobiegawczy w postaci aresztu na 2 miesiące. Prokuratura generalna przedstawiła oskarżenia w związku z zabójstwem dziennikarza.