Przewodniczącemu MFW Dominikowi Strauss-Kahnowi, oskarżonemu o molestowanie, grozi blisko 74 lat więzienia.
W dokumentach sądowych amerykańskich sądów, chodzi o to, że Strauss-Kahn, któremu zarzucano siedem prób molestowania, może spędzić w areszcie 74 lat i trzy miesiące, jeśli zostanie uznany za winnego – donosi TSN.
16 maja sąd oddalił prośbę 62-letniego Strauss-Kahna o zwolnieniu za kaucją (przypuściwszy, że może on uciec do Francji) i zostawił finansistę za kratkami co najmniej do 20 maja - dnia następnego posiedzenia sądowego.
Przewodniczącemu MFW zarzucano molestowanie seksualne pokojówki w hotelu na Manhattanie, gdzie zatrzymywał się szef Funduszu.
Strauss-Kahn został zatrzymały w sobotę na pokładzie samolotu za dziesięć minut do wylotu do Paryża.
Sam przewodniczący MFW dementuje oskarżenia i wyraża zgodę na przeprowadzenie ekspertyzy DNA. Według informacji jego adwokatów, Strauss-Kahn ma alibi - podczas "próby gwałtu" on jadł obiad w restauracji z córką.
Przy tym za dwa dni po areszcie szefa MFW o obrazie z jego strony przypomniała francuska dziennikarka i pisarka Tristiana Banon. Kobieta nie wyklucza, że złoży ewentualnie powództwo sądowe w sprawie o molestowanie w 2002 roku.