Po skandalicznej edycji „Swobody Słowa” mer Lwowa umorzy śledztwo
„To, co było pokazane w przeddzień 1 września w edycji programu telewizyjnego ICTV „Swoboda Słowa”, zbulwersowało lwowian i pracowników branży oświatowej. Dzisiaj mer Lwowa przygotowuje rozporządzenie w sprawie wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Rano wysłaliśmy również list na imię Dyrektora Generalnego programu po to, aby on udostępnił nagrania w celu umorzenia śledztwa. Na razie żadnej odpowiedzi nie otrzymaliśmy”, - odnotowała dzisiaj, 3 września, podczas briefingu kierownik Wydziału Oświaty Lwowskiej Rady Miejskiej Nadija Oksenczuk.
Przekonaniem Nadiji Oksenczuk, ten temat - to prowokacja.”Czy mogą pracownicy programu telewizyjnego po pokazaniu podobnej edycji powiedzieć, że oni nie wiedzą do końca, gdzie to dokładnie miało miejsce: we Lwowie czy w Iwano-Frankowsku, niedawno czy kilka lat temu? Musieli przecież sprawdzić informację”, - powiedziała ona.
Ona dodała, że we Lwowie nie zarejestrowano żadnego faktu przemocy. Oprócz tego, Lwowska Rada Miejska współpracuje w Urzędem Iwano-Frankowska i jego pracownicy