Tymoszenko: Ukraina nie potrzebuje $15 miliardów od MFW
Ukraina nie potrzebuje kredytu Międzynarodowego Funduszu Walutowego o wysokości 15 miliardów dolarów – zaopiniowała lider BJuT Julia Tymoszenko podczas transmisji kanału telewizyjnego ICTV. "Dziś Ukraina potrzebuje najwyżej 3-5 miliardów dolarów" – powiedziała eks-premier.
"Kiedy proszą o 15 miliardów, to z tej kwoty już dokładnie wyliczyli, że udzielą pożyczki "Naftogazowi" - uważa Tymoszenko.
Polityk przypomniała, że jej rząd "w ferworze kryzysu, w najtrudniejszych warunkach od MFW wziął 4,7 miliardy dolarów". "To było wtedy, kiedy cały świat ekonomicznie i finansowo walił się" - pisze "Ukraińska Prawda".
"Wtedy to Partia Regionów nas krytykowała za to, że w ogóle współpracujemy z MFW, i mówiła, że pieniędzy w czasie kryzysu wcale nie trzeba. Dziś oni chcą poprosić prawie o 15 miliardów dolarów", - oświadczyła Tymoszenko.
"Jeśli w czasie kryzysu wystarczyło nam 4,7 miliardów dolarów, to po co 15 wtedy, kiedy, jak mówią, gospodarka już staje na nogi?" - dodała lider BJuT.
Tymoszenko poinformowała, że zwróciła się do MFW "z propozycją nie udzielać kredytu, dopóki ukraińskie władze zgodnie z procedurą, przewidzianą w ustawodawstwie, nie zrezygnuje z wykonania decyzji Sądu Arbitrażowego w Sztokholmie, a nadać wtedy, kiedy ta nierównowaga zostanie usunięta".
"Kredyt MFW jest koniecznie potrzebny, ale nie na to, żeby oddać 5,4 miliardów dolarów tej skorumpowanej grupie, i nie po to, żeby potem te 5,4 miliardów oddawać kosztem pieniędzy państwa" - oświadczyła.
Polityk mówi, że "to są najtańsze pieniądze, które można otrzymać na świecie dla Ukrainy".
"Na przykład powiem, że pieniądze MFW na rok kosztują troszkę więcej, niż 2%. A 4 miliardy dolarów, które otrzymał rząd Mykoły Azarowa od Rosji, kosztuje 6,7%" - wyjaśniła.