Ukraińskich dziennikarzy nie wypuszczano z Andory po meczu piłkarskim
15 października podczas przekroczenia granicy Andory i Hiszpanii celnicy zatrzymali kilku ukraińskich dziennikarzy, którzy wracali z meczu Andora-Ukraina.
Jak poinformował z miejsca wydarzenia korespondent PROSPORTu, pogranicznicy zatrzymali autobus z dziennikarzami, jadący do Barcelony. Stamtąd oni mieli wylecieć do Kijowa.
Podczas rewizji rzeczy dziennikarzy okazało się, że oni nie mają prawa do przewożenia telewizyjnej aparatury. Pracownicy telewizji mieli zadeklarować swoje kamery, kiedy jechali na mecz z Hiszpanii, w takim razie problemów by nie było. Zresztą, nikt ich o tym nie poinformował. Autobusowi nie pozwolono na przekroczenie granicy, i po czym ekipa dziennikarzy pojechała do Francji, żeby stamtąd wyjechać Barcelony. Tam na dziennikarzy już czekał samolot z piłkarzami ukraińskiej reprezentacji.
Zresztą, nie dojechawszy do francuskiej granicy, dziennikarze wrócili. Wskutek negocjacji z hiszpańskimi celnikami, w których uczestniczyli kierownicy grupy, organizatorzy podróży i wicekonsulowie ukraińskiej ambasady, postanowiono, iż operatorzy z aparaturą będą nocować w stolicy Andory. Inni dziennikarze wyruszyli do Barcelony.
W taki sposób drużyna piłkarska i dziennikarze wylecieli do Kijowa z dwugodzinnym opóźnieniem.
Przypomnimy, w środę, 14 października reprezentacja Ukrainy wygrała mecz eliminacyjny z reprezentacją Andory z wynikiem 6:0, zajęła drugie miejsce w grupie eliminacyjnej do Mistrzostw Świata w piłce nożnej 2010 roku.
Teraz Ukraina czeka na swoich rywalów, którymi mogą być drużyny Francji, Rosji, Portugalii i Grecji.