Ceny na pierwotnym rynku nieruchomości na Ukrainie urosną dwukrotnie
W warunkach ostrego deficytu na pierwotnym rynku nieruchomości, które mogą powstać na Ukrainie za 2,5-3 lata z powodu wolnego rozwoju budownictwa, cena mieszkań w nowych budynkach może wzrosnąć o 1,5-2 razy.
Taką prognozę przedstawili niektórzy eksperci, ankietowane przez gazetę „Dieło”.
Zastępca dyrektora generalnego ds. rozwoju strategicznego i marketingu firmy T.M.M. Ołeksij Howorun jest przekonany, że obecnie popyt na mieszkania na rynku pierwotnym stymuluje tempo budowy, stopień gotowości budynku do użytku i pewność inwestora. "Specyfika popytu w warunkach kryzysu jest taka: konsument gotów jest płacić albo za mieszkanie w już oddanym do użytku budynku, albo za mieszkanie od znanej firmy (sprawdzonego pewnego inwestora). A takich graczy na rynku nie jest zbyt wiele” – zaznaczył.
Gazeta podaje, że wśród firm, które pracują w Kijowie, można wyodrębnić HCM Group, Konsol Ltd, T.M.M. i Kyivmiskbud.
Na stołecznym rynku dziś istnieje duża "rezerwa" niezakończonych obiektów i nieopanowanych działek rolnych. Zdaniem dyrektora grupy firm Trajektoria Serhija Kłymenki, podaż ziemi w ciągu ubiegłego roku zasiliła się działkami, których właściciele uświadomili, że nie poradzą sobie z realizacją zaplanowanych na nich projektów. Przy tym ceny na stołeczną ziemię tylko w tamtym roku spadły prawie o 50%.
Zdaniem niektórych ekspertów, po takim gruntownym oczyszczeniu na ukraińskim rynku pozostanie 10-15 inwestorów, także blisko dwunastu - w Kijowie (przed kryzysem działało blisko 200 firm).