Diaspora: Inwestorzy pracowaliby na Ukrainie, gdyby nie łapówki
Sekretarz generalny Światowego Kongresu Ukraińców (Australia) Stefan Romaniw oświadcza, że australijscy inwestorzy byliby gotowi pracować na Ukrainie, gdyby działały tu przejrzyste zasady gry na rynku.
O tym on powiedział 29 marca podczas konferencji prasowej we Lwowie, odpowiadając na pytania o przeszkodach dla australijskich inwestorów na Ukrainie.
„Przeszkody są praktyczne – to brak normalnych ustaw” – powiedział Stefan Romaniw.
Sekretarz Kongresu Ukraińców akcentował, że kiedy inwestor przyjeżdża, wkłada tysiące dolarów na Ukrainie i jeszcze powinien płacić łapówkę, to zmusza australijski biznes do sceptycznego traktowania Ukrainy.
Stefan Romaniw przytoczył przykład, kiedy poznawszy delegację biznesmenów z Ukrainy, biznesmeni z Australii zainteresowali się założeniem biznesu na Ukrainie, ale poprosili o znalezienie im działki rolnej.
„Przyjechałem, i powiedziano mi, że takiej ziemi nie ma. Następnego dnia zadzwonili i powiedzieli, że ziemia jest, ale trzeba zrobić jeden wkład. Natomiast inwestorzy powiedzieli, że nie są chcą, aby ich tak szantażowali. Jeśli ludzie mają zainteresowanie, oni również chcą gwarancji, chcą znać zasady gry. Wszyscy rozumieją, że biznes to ryzyko. Dopóki nie będzie zasad gry, inwestorzy będą sceptycznie traktować inwestowanie na Ukrainie” – opowiedział Stefan Romaniw.
Dodał także, że Ukraina ma ogromny potencjał dla biznesu.