Dyrektor „Lwowskiego browaru” nie wyklucza zamknięcia jednego z zakładów
Dyrektor firmy Lwiwska Pywowarnia S.A. (Lwowski browar) Ołeksandr Rudniew przypuszcza, że w razie przyjęcia inicjatyw parlamentu wobec ograniczenia branży browarnej, nie wykluczono zamknięcie jednego z zakładów.
„Uważam jednak, że zbyt wcześnie mówić o tym, który mianowicie zakład zostanie zamknięty. Wszystko będzie zależeć od sytuacji na rynku” – akcentował w rozmowie z ZAXID.NET dyrektor „Lwowskiego browaru” Ołeksandr Rudniew.
„Rok, który mija, był trudny dla gospodarki na ogół i, w szczególności dla browarników. Ogólnogospodarcze kryzysowe tendencje w naszej branży były aktywnie wzmacniane działaniami możnowładców, którzy przyjęły szereg uchwał, które istotnie komplikowały sytuację.
W szczególności, w połowie roku przyjęto podniesienie akcyzy na piwo o 97% – od 31 kopiejek do 60 za litr. To z kolei spowodowało zwiększenie ceny produkcji, które wpłynęło na skrót popytu na piwo. Według wyników badań firmy monitoringowej MEMBR, trwa spadek rynku piwa. W ciągu lutego-października 2009 skrócił się on o 19.7% w litrach w porównaniu z analogicznym okresem w 2008 roku. Przy tym w październiku 2009 r. w porównaniu z analogiczny okresem w zeszłym roku rynek obniżył się o 14.5%. Średni koszt 0,5 litra w październiku 2009 r. w porównaniu z październikiem 2008 r. zwiększył się o 1,08 hrn. czyli 32,1%” – akcentował Rudniew.
Wiadomo, że obecnie przygotowuje się jeszcze jedna prawie dwukrotna podwyżka akcyzy, zaplanowana na 1 stycznia. Według słów Rudniewa, to jeszcze bardziej utrudni sytuację na rynku i stan finansowy browarów.
„Co więcej, kierownictwo firmy „Sławutycz”, Carlsberg Group, w której skład wchodzi lwowski browar, w razie przyjęcia inicjatyw parlamentu wobec ograniczenia branży, będzie musiało podjąć działania dla optymalizacji wydatków. W takiej sytuacji niewykluczone jest zamknięcie jednego z zakładów grupy. Uważam jednak, że zbyt wcześnie mówić o tym, który mianowicie zakład zostanie zamknięty. Wszystko będzie zależeć od sytuacji na rynku” – zapewnił Ołeksandr Rudniew.