Ekspert: Rosja nie będzie mogła długo zaciągać gazowego konfliktu
Pozycja Ukrainy w gazowym konflikcie jest bardziej przemyślana i wytrzymana, podczas gdy Rosja stosuje ostatni argument - odłączenie gazu. Takiego komentarzu dla UNIAN udzielił dyrektor energetycznych programów Centrum Razumkowa Wołodymyr Saprykin.
Ekspert uważa, że Ukraina będzie nadal transportować gaz, który idzie do innych krajów Europy, mimo skomplikowaną sytuację. To z kolei powinno sprzyjać przychylnemu stosunkowi ze strony większości państw UE.
- Kraje UE nie będą bezpośrednio wtrącać się w konflikt - zaznacza pan Wołodymyr Saprykin. - Jak i wcześniej, będą rozbrzmiewać oświadczenia, że oba podmioty sprzeczki, Ukraina i Rosja, muszą przez kompromisy znaleźć decyzję. Tradycyjnie jest kilka krajów UE, które prawie zawsze popierają Rosję. Jednak większość państw, być może w sposób milczący, wszakże będzie popierać Ukrainę.
Dyrektor energetycznych programów Centrum Razumkowa jest pewny, że Ukraina i Rosja są skazane na porozumienie się, ponieważ "takie gazowe wojny nie mogą trwać długo, bo niosą ekonomiczne problemy, przede wszystkim dla Rosji i dla UE".
- Bardzo trudno technicznie przez dłuższy czas zmniejszać dopływ gazu do Ukrainy - podkreśla Wołodymyr Saprykin. - Pewnie, ze można zwiększyć objętość tranzytu gazu przez Białoruś, lecz to nie rozwiązuje problemu. Jeśli konflikt będzie się zaciągać, Rosjanie będą musieli zamykać szyby, ponieważ ich składy są faktycznie wypełnione. To będzie odczuwalnym ciosem po rosyjskiej gospodarce.