Ekspert: Tymoszenko wykorzystuje czynnik rosyjski
Mimo niepokojących ostrzeżeń zza granicy, opłata Ukrainy za użyty w czerwcu gaz praktycznie nie wywołuje wątpliwości u ukraińskich polityków i ekspertów. Termin zapłaty za czerwcowy gaz upływa 7 lipca.
Poprzednie miesiące aktualnej spłaty "Gazpromowi" miałyby przekonać wszystkich o zdolności Ukrainy do wykonywania swoich obowiązków, powiedział radiu Deutsche Welle członek Komitetu Rady Najwyższej ds. paliw i energetyki Taras Stećkiw.
Analogicznej opinii przestrzega dyrektor programów energetycznych centrum "Nomos" Mychajło Honczar. Ekspert uważa szerzone ostatnio pogłoski o zamiarze rządu zmusić NSA "Naftogaz Ukrainy" do pożyczki 4 miliardów dolarów u rosyjskiej strony za "użycie przez rząd czynnika rosyjskiego" w polityce wewnętrznej. "Ze względu na zbliżenie się prezydenckich wyborów niektóre polityczne siły chcą wykorzystać fakt rzekomej konieczności przyłączania dodatkowych zasobów finansowych na własną korzyść" - powiedział.
Według słów Honczara, Ukraina już ma dostateczną objętość gazu w magazynach, aby przeżyć zimę. Jego zdaniem, pieniędzy zabrakło tylko dla kupna dodatkowego gazu dla maksymalnego wypełnienia składów.