"Gazprom" nalega na wolnym dostępie do dokumentacji i obiektów GTS Ukrainy
Międzynarodowa ekspertowa komisja do spraw kontroli za tranzytem gazu ziemnego przez Ukrainę musi mieć prawo wolnego dostępu do dokumentacji i obiektów gazotransportowego systemu (GTS) Ukrainy, a także do podziemnych składów gazu - podano w opublikowanym przez "Gazprom" protokole o stworzeniu komisji.
Ten dokument już jest podpisany przez rosyjską stronę, jednak tymczasem nie podpisany ze strony Komisji Europejskiej i uzyskał negację z ukraińskiej strony - informują RIA "Wiadomości". Kijów nalega na udziale w organizacji monitoringu tylko ukraińskiej strony i Komisji Europejskiej (KE).
Według protokołu, komisja musi być sformowana z przedstawicieli ministerstwa energetyki Rosji, ministerstwa paliwa i energetyki Ukrainy, przedstawicieli KE oraz producentów, nabywców, przewoźników gazu i niezależnych ekspertów.
- Każda strona przeznacza jednego przedstawiciela ze swojej strony do składu komisji i zawiadamia inne strony o tym mianowaniu - podano w dokumencie.
Do funkcji i zadań komisji należy kontrola wykonania kontraktowych zobowiązań co do tranzytu gazu ziemnego przez terytorium Ukrainy, monitoring technicznego stanu GTS Ukrainy, w tym podziemnych zapasów gazu, znajdujących się na terytoriumkraju, a także rozpatrzenie innych pytań i sporządzenie rekomendacji i propozycji na rzecz optymalizacji tranzytu gazu ziemnego przez terytorium Ukrainy.
- Komisja i jej przedstawiciele na podstawie tej umowy są upoważnieni do spełnienia wyżej wymienionych celi, funkcji i zadań, w tym także mają prawo wolnego dostępu do dokumentacji i obiektów GTS Ukrainy, a także do podziemnych składów gazu - powiedziano w dokumencie.