Lwów może pozostać bez światła
Lwów nie otrzymał od resortu skarbu potrzebnych środków dla opłaty Lwiwoblenergo SA (zakład dystrybucji energii elektrycznej) za wykorzystaną energię. Zatem miasto zostało zakładnikiem resortu skarbu i nie może rozliczyć się ze spółką. O tym zaznaczyła kierownik przedsiębiorstwa komunalnego „Lwiwswitło” Maryna Strojewa.
Według jej słów, to z kolei spowoduje odłączenie światła ulicznego w mieście już od jutra.
„Jeśli przed 15.00 pieniądze nie zostaną przelane na konto komunalnego przedsiębiorstwa „Lwiwswitło”, to miasto już od jutra może znaleźć się bez ulicznego oświetlenia” - akcentuje Maryna Strojewa.
Uprzedzenie o długu otrzymało również lwowskie przedsiębiorstwo wodociągów „Lwiwwodokanał”. W rozmowie z ZAXID.NET potwierdziła to rzecznik prasowy „Lwiwwodokanału” Ulana Horbata. „Dostaliśmy ostrzeżenie o tym, że na dziś mamy dług względem „Lwiwoblenergo”. Ogólnie rzecz biorąc „Lwiwwodokanał” nie ma dużych długów, przecież płacimy comiesięcznie. Jednak w grudniu złożyła się taka sytuacja, że państwo nie przelało środków za ulgi i subsydia na kwotę 860 tys. hrywien” – akcentowała pani rzecznik.