Lwowowi grozi kolaps w związku z odłączeniem światła
Lwiwoblenergo SA wysłała uprzedzenie o odłączeniu od prądu kierownikom komunalnych przedsiębiorstw „Lwiwswitło”, „Lwiwwodokanał” (przedsiębiorstwo wodociągów) i „Lwiwelektrotrans” (przedsiębiorstwo transportu elektrycznego).
W szczególności, kierownictwo przedsiębiorstwa "Lwiwswitło" uprzedzono o odłączeniu od energii elektrycznej o 9.00 14 stycznia w razie niedokonania planowej opłaty na kwotę 1176,96 hrn. Wznowienie dostarczenia prądu będzie możliwe w ciągu 5 dni od momentu opłaty. Kierownik "Lwiwwodokanału" został uprzedzony o odłączenie podporządkowanych przedsiębiorstwu obiektów od 18 stycznia, ponieważ na 31 grudnia 2009 roku przedsiębiorstwo miało zapłacić według kontraktu 5423020,24 hrywien.
Analogiczną informację o odłączeniu od prądu otrzymał kierownik przedsiębiorstwa "Lwiwelektrotrans", które na 31.12.2009 zadłużyło 502662,84 hrywien. Dostarczenie prądu do podporządkowanych przesiebiorstwu obiektów "Lwiwoblenergo" planuje odłączyć o godz. 10.00 14 stycznia.
W rozmowie z ZAXID.NET kierowniczka przedsiębiorstwa "Lwiwswitło" Maryna Strojowa zaznaczyła, Lwów nie otrzymał od resortu skarbu potrzebnych środków dla opłaty Lwiwoblenergo SA (zakład dystrybucji energii elektrycznej) za wykorzystaną energię. Zatem miasto zostało zakładnikiem resortu skarbu i nie może rozliczyć się ze spółką. "Jeśli przed 15.00 pieniądze nie zostaną przelane na konto komunalnego przedsiębiorstwa "Lwiwswitło", to miasto już od jutra może znaleźć się bez ulicznego oświetlenia" - akcentuje Maryna Strojewa.
W komentarzu dla ZAXID.NET rzecznik prasowy "Lwiwwodokanału" Ulana Horbata także powiedziała: "Dostaliśmy ostrzeżenie o tym, że na dziś mamy dług względem "Lwiwoblenergo". Ogólnie rzecz biorąc "Lwiwwodokanał" nie ma dużych długów, przecież płacimy comiesięcznie. Jednak w grudniu złożyła się taka sytuacja, że państwo nie przelało środków za ulgi i subsydia na kwotę 860 tys. hrywien"
Kierownik przedsiębiorstwa "Lwiwelektrotrans" Wołodymyr Karpa także dodaje, że z nieznanego powodu państwowy urząd skarbu nie przelał na konto Lwiwoblenergo SA kwoty 530 tys. hrywien.