Miedwiediew wykombinował jeszcze jeden konieczny warunek dla wznowienia tranzytu gazu
Obecność podpisanego przez wszystkie strony dokumentu o monitoringu tranzytu gazu przez terytorium Ukrainy i obecność obserwatorów w miejscach kontroli jak wcześniej pozostają koniecznymi warunkami dla wznowienia przepływu gazu z Rosji, oświadczył prezydent FR Dmitrij Miedwiediew.
- Nasza pozycja wobec działań w sytuacji, która powstała wskutek niezgodnych z prawem postępowań Ukrainy - kradzieży gazu, która trwała przez dosyć długi czas, zostaje taka sama - oświadczył Miedwiediew w niedzielę na roboczym spotkaniu w swojej zamiejskiej rezydencji z wicepremierem Igorem Sieczinem.
- Rozpoczniemy wznowienie tranzytu tylko po spełnieniu dwóch warunków - powiedział prezydent FR.
Miedwiediew wyjaśnił, że pierwszy warunek - "to obecność podpisanego przez wszystkie strony dokumentu, który dosłownie odpowiada dokumentowi, przygotowanemu, uzgodnionemu i podpisanemu przez rosyjską stronę".
Drugi warunek, według głowy państwa, to "rzeczywista obecność obserwatorów w miejscach dokonywania kontroli - na ukraińskich granicach i w podziemnych składach gazu".
- Przy spełnieniu tych dwóch warunków tranzyt zostanie wznowiony. Jesteśmy gotowi zrobić to, skoro wszystkie warunki będą spełnione. Im szybciej to będzie, tym łatwiejsze będzie wyjście z tej sytuacji, którą stworzyła dla europejskich konsumentów i wszystkich uczestników tego procesu Ukraina - przytacza słowa prezydenta agencja RIA "Wiadomości".
On poprosił Sieczina "nadal kierować się właśnie tym i regularnie składać relacje o sytuacji".