Rosja ograniczyła dostawy gazu na Białoruś o 60%
Gazprom zwiększył ograniczenia dostaw gazu na Białoruś do 60% od planowanej objętości, zredukowawszy dostawy jeszcze o 30%. O tym poinformował 23 czerwca przewodniczący gazowego holdingu Aleksiej Miller.
"Od 10.00 wprowadzamy ograniczenie dostaw o 60%" - powiedział Miller na obradach operacyjnego sztabu ds. dostaw gazu na Białoruś.
Gazprom rozpoczął wprowadzenie ograniczeń od poniedziałku.
Tymczasem pierwszy wicepremier Białorusi Władimir Semaszko dziś oświadczył, że Mińsk zawiadomił Gazprom o początku eliminacji rosyjskiego gazu tranzytowego dla wsparcia pracy systemu przesyłu gazu. "Wydaliśmy rozporządzenie o rozpoczęciu eliminacji gazu w celu wsparcia systemu gazociągów" - oświadczył wicepremier Semaszko - informuje "Korespondent".
Jak wiadomo, od początku roku Białoruś płaci za dostawy gazu z Rosji $150 za 1000 metrów sześciennych, podczas gdy kontraktowa cena w pierwszym kwartale wynosiła $169, a w drugim - $185 za 1000 kubików.
Według danych Gazpromu, dług Białorusi za gaz wynosi $192 miliony i może wzrosnąć do $ 500 milionów do końca roku. Gazprom poprosił białoruską firmę Beltransgaz o umorzenie dług za gaz przed 21 czerwca, a potem obiecał ograniczyć dostawy gazu o 85%.
21 czerwca Prezydent FR Dmitrij Miedwiediew zlecił "Gazpromowi" rozpocząć ograniczenia dostaw gazu na Białoruś, kontynuując przy tym konsultacje z Mińskiem na temat uregulowania długu. O 10:00 (09:00 według czasu kijowskiego) Gazprom rozpoczął ograniczenia dostaw. Informowano, że limit ograniczenia najpierw wyniesie 15% normy dobowej, potem stopniowo wzrośnie do 85%.
22 czerwca Prezydent Białorusi Ołeksandr Łukaszenko zawiadomił, że zlecił zawiesić tranzyt gazu, dopóki Gazprom go nie opłaci. Przy tym prezydent Łukaszenko oświadczył, że Gazprom zadłużył względem Białorusi $ 260 mln, w tym za tranzyt w maju. Według jego słów, Gazprom o tym wie i przyznaje się do tego.