Tymoszenko ogłosiła dwie przyczyny, przez które nie ma gazu
Ukraina jest zainteresowana w konstruktywnych negocjacjach z Unią Europejską i Rosją dla najszybszego uregulowania gazowego konfliktu. Jak informuje korespondent UNIAN, o tym oświadczyła premier Ukrainy Julia Tymoszenko 14 stycznia, odkrywając kolejne posiedzenie Gabinetu Ministrów.
- Ukraina poinformowała Eurogaz, a także kierownictwo UE o tym, że wszystkie wczorajsze działania Federacji Rosyjskiej nie dawały możliwości transportować rosyjski gaz do UE. Równocześnie potwierdzamy, że jeśli wszystkie techniczne warunki o początku tranzytu będą wykonane przez stronę rosyjską, my jako kraj tranzytowy dostarczymy gaz do UE. Jesteśmy zainteresowani w tym, by prowadzić konstruktywne negocjacje z UE, żeby prowadzić konstruktywne negocjacje z Federacją Rosyjską, i żeby można było skończyć ten konflikt jak najszybciej - powiedziała Tymoszenko.
Premier akcentowała, że wczoraj Rosja wznowiła dostarczenie gazu w bardzo małej objętości i w tym kierunku, który technicznie nie pozwala na transportowanie gazu.
- Po pierwsze, tak mała objętość gazu, ogłoszona przez Rosję, po całkowitym zatrzymaniu się tranzytu gazu przez terytorium Ukrainy nie daje technicznej możliwości dotransportować go - po prostu zabrakło ciśnienia w gazociągach. Drugie - gaz nadszedł w tym kierunku, w którym naprzeciw idzie prąd ukraińskiego gazu do wschodnich regionów Ukrainy, i bez wątpienia w tym kierunku gaz nie mógł być transportowany, ponieważ tam nie ma technicznej możliwości - wyjaśniła premier.