Ukraina będzie kupować rosyjski gaz za $400
Wicedyrektor departamentu nafty i gazu Ministerstwa Energetyki Kostiantyn Borodin oświadczył, że w trzecim kwartale bieżącego roku Ukraina będzie kupować rosyjski gaz nie za 313 USD za 1000 metrów sześciennych, a za 350 USD, i w czwartym nie za 347 USD, a za 400 USD. Nowa cena już została ustalona z uwzględnieniem studolarowej zniżki ze strony "Gazpromu", o którą umówili się Wiktor Janukowycz i Dmitrij Miedwiediew w 2010 roku.
Według słów Borodina, wzrost cen jest związany z gwałtownym zdrożeniem nafty w związku z wydarzeniami na Bliskim Wschodzie – donosi Siegodnia.
"To poważnie pogorszyło handlowy balans Ukrainy, przecież po zakończeniu I kwartału przewaga importu nad eksportem wynosiła ponad 1,55 mld USD, mimo że rok temu było odwrotnie - sprzedaliśmy więcej o 180,6 mln USD, w zasadzie to przez drogi gaz" - mówi ekonomista Wiktor Łysycki.
Eksperci zapewniają, że negocjacje między Naftogazem i Gazpromem znów zawieszono, ponieważ bez względu na zapowiadany przez Gabinet Ministrów przyjazd do Kijowa przewodniczącego Gazpromu Aleksieja Millera, szef rosyjskiej spółki nie pojawił się na Ukrainie.
"Najprawdopodobniej, robocza grupa nie potrafiła porozumieć się o czymś konkretnym, dlatego Miller nie przyjechał. Dopóki Rosji wszystko pasuje, bez względu na wymagania nie tylko Europy, a i Ukrainy dotyczących obniżenia ceny" - mówi niezależny ekspert Walentyn Zemlański.
A minister opozycyjnego rządu Ołeksandr Hudyma mówi, że brak postępu na negocjacjach mówi o tym, że Rosja liczy, że nie będziemy mieli co robić przed zimą bez gazu, i swoją nieustępliwością stopniowo dociska Ukrainę, skłaniając ją do wstępu do Unii Celnej. Przypomnimy, że w Związku Celnym Moskwa obiecuje Ukrainie gaz za 200 USD.