Soskin: Ukraina na granicy wewnętrznego bankructwa
Teraz Ukraina przebywa na granicy wewnętrznego bankructwa. O tym oświadczył dziś, 6 października, we Lwowie podczas konferencji prasowej dyrektor Instytutu Transformacji Społeczeństwa (Kijów) Oleg Soskin.
Od czego mianowicie może rozpocząć się to bankructwo - mówi Oleg Soskin – na razie nie wiadomo. "Tak naprawdę, kryzys na świecie i na Ukrainie trwa i nie się zatrzymuje. Nie wiadomo, czy zatrzymał się proces spadku. Trzeba jeszcze przeżyć zimę, wtedy zobaczymy" – powiedział ekspert.
Oleg Soskin zaznaczył, że wewnętrzne bankructwo to niemożliwość ze strony rządu wykonywać swoje zobowiązania wobec wykonania budżetu, finansowania budżetowego sektora, zobowiązań społecznych.
"Teraz deficyt budżetu państwa stanowi 35 mld hrywien. Taka cyfra była zaplanowana na rok, a została wykonana z nadwyżką już za 8 miesięcy 2009 roku. Oczekujemy, że do końca roku deficyt będzie stanowić 70 mld hrywien. Budżet państwa jest fatalny. Jak pokryć deficyt? Czy mają władze wykonawcze na to pieniądze?" – powiedział politolog.
Oleg Soskin stwierdza, że zewnętrzne pożyczki Ukrainy wyczerpano, natomiast ukraińskich obligacji nikt nie kupuje, bo nie ma zaufania. Zarazem, Ukraina ma negatywny ranking wobec dłużnych zobowiązań.
"Nasza pożyczka wewnętrzna stanowi 70 mld hrywien. W zeszłym roku 3 listopada wynosiła ona tylko 8 mld hrn. Ostatnie wydanie wewnętrznych obligacji odbyło się z 20-28% oprocentowania, czyli ich dochodowość na miesiąc stanowiła 2%. To finansowa piramida, ich faktycznie nie da się wykupić, nie ma zasobów. Rząd zachowuje się jak ten narkoman, który już faktycznie nie ma tanich leków" – akcentował Oleg Soskin.
On dodał, że NBU w szczególności posiada obligacje na 35 mld hrywien. "Bank Narodowy łatwo mógł by wnieść o te pieniądze. Wykupić obligacji rząd nie może, a one są krótkoterminowe" – powiedział Oleg Soskin.
Przypomnimy, 5 października Narodowy Bank Ukrainy zawiadomił, że w 2010 roku Ukraina musi zapłacić 20,3 mld dolarów długu zewnętrznego.