Ukraina zajęła 115. miejsce w rankingu wolności prasy
Obrońcy praw człowieka z Freedom House ogłosili referat o wolności mediów, w którym twierdzą, że tylko jedna osoba z sześciu na planecie żyje w kraju z wolną prasą. Najgorzej mają Birma, Kuba, Iran, Libia, Korea Północna, przy tym do ostatniej dziesiątki trafiły trzy byłe republiki ZSRR - Białoruś, Uzbekistan i Turkmenia.
Według dokumentu, poziom wolności mediów na Ukrainie w porównaniu z 2008 rokiem podniósł się. W rankingu Freedom House Ukraina zajęła 115 miejsce, podzieliwszy je z Kuwejtem i Meksykiem i podniósłszy się o dwie pozycje w porównaniu z zeszłym rokiem (117 miejsce). Według poziomu wolności prasy eksperci FH zaliczyli Ukrainę do kategorii "częściowo wolnych" krajów, do której również należą Turcja, Rumunia, Indie, Mongolia i większość państw Ameryki Południowej. Według danych FH, Ukraina podniosła się w rankingu głównie dzięki zmniejszenia liczby napadów na dziennikarzy i wypadków ich zastraszenia, a także ze względu na różnorodność przedstawionych w prasie opinii. Zdaniem fachowców FH, świadczy to o tym, że państwo nie ma bezpośredniego wpływu na informacyjną politykę mediów – pisze „Gławred”.
Jednocześnie "poważne zaniepokojenie" autorów referatu budzi stan spraw z wolną prasą w Rosji, która w ciągu roku spadała w rankingu o jedną pozycję i dzieli 175 miejsce z Gambią. Rosja "wciąż pozostaje państwem o niezwykle trudnych warunkach dla pracy dziennikarzy", a rosyjska milicja nie może zapewnić właściwej obrony przedstawicielom prasy. Jak podaje FH, większość zbrodni przeciw dziennikarzy pozostaje nieukarana.